Kazali pisać, więc piszę. Zbyt wiele osób pyta o spektrum autyzmu z perspektywy samego zainteresowanego, bym nie pisał; zbyt wiele myśli, które rodzi mi się w głowie, przyjmuje formę podejrzanie podobną do artykułu, który aż prosi się o publikację.
Jestem Kosma – tak nazwali mnie rodzice, którzy zimą 1987 roku musieli straszliwie się nudzić, by wymyślić tak dziwne imię. Na pytanie „kim jesteś?” nie umiem odpowiedzieć. Zawodowo – inżynier elektronik. Po godzinach – fotografo-hipster. Od święta – skrzypek od siedmiu boleści. Czuję cholerną, nieustanną potrzebę robienia czegoś.
Wszystkie fotografie na tym blogu, jeśli nie zaznaczyłem inaczej, są mojego autorstwa.
PS. Lubię być dramatyczny. Nic na to nie poradzę. ;)